Aktualności
28/03/2019
Wywiad z Kacprem Pawlikiem, uczniem klasy III gimnazjum,
FINALISTĄ Wojewódzkiego Konkursu Fizycznego
„W nauce istnieje tylko fizyka, reszta to zbieranie znaczków”
Ernest Ruthrford
Renata Zawadzka: Fizyka, pewnie nie tylko mi, kojarzy się z poważnymi zasadami, skomplikowanymi prawami. Skąd zainteresowanie?
Kacper Pawlik: Lubię matematykę. Pasjonuję się astronomią. Fizyka jest dziedziną, która jest blisko tych nauk. Coś Pani zdradzę. Nie znoszę wkuwania, żmudnego ślęczenia nad opasłymi atlasami, encyklopediami. Fizyka to logiczne myślenie w oparciu o parę wzorów, które łatwo zapamiętać. W sumie nie tak dużo nauki.
RZ: Czy próbujesz mnie przekonać, że od lat tkwiłam w błędzie sądząc, że to piekielnie trudna dyscyplina?
KP: Właśnie tak. Kilka wzorów, odpowiednia strategia połączona z logicznym kojarzeniem;
RZ: A podczas konkursu, czy wszystko było takie oczywiste i proste?
KP: Nie tylko ja byłem zaskoczony zadaniem z równaniem van der Waalsa.
RZ: ???
KP: Otóż to. Tak to mniej więcej wyglądało. Nawet Pan Tymoteusz Stasiło, mój nauczyciel fizyki powiedział, że to zdecydowanie powyżej poziomu gimnazjum, a nawet szkoły średniej.
RZ: Zatrzymajmy się na chwilę przy Twoim opiekunie. Jak przebiegała Wasza współpraca?
KP: Z przyjemnością muszę przyznać, iż Pan Stasiło jest „ojcem” mojego sukcesu. Zawdzięczam mu poziom mojej wiedzy, doceniam wkład pracy i zaangażowanie, cierpliwość w tłumaczeniu. Poświęcił mi każdy dzień ferii, wszystkie wolne od szkoły dni i sprawił, że nie zniechęciłem się, a – wręcz przeciwnie – utwierdziłem w przekonaniu, że jestem na właściwej drodze i realizuję swoją pasję.
RZ: Swoją przyszłość widzisz w…
KP: Astrofizyka jest moim marzeniem. Może kiedyś zadzwonię do Pani z agencji kosmicznej… Zacznę jednak od klasy o profilu matematyczno-fizycznym.
RZ: To doskonały początek podróży w kosmos. Dziękuję serdecznie za rozmowę. Gratuluję sukcesu i życzę powodzenia.
KP: Dziękuję bardzo.